Potrzebuję swojego miejsca w ...internecie. Przestrzeni, na której mogę się wyżyć humanistyczno-artystycznie (God, to brzmi jakbym była na humanie).
Już 6 razy próbowałam prowadzić pamiętnik czy zeszyt z przemyśleniami, jednak zawsze je gubiłam lub zmieniały swoje przeznaczenie. Znacznie za dużo opisuję na facebooku, postaram się to przenieść w to miejsce. Jako ścisłowiec czas wysnuć pewne założenia dotyczące tej strony:
- wpisy powinny pojawiać się codziennie. Chcę wyżyć się na klawiaturze, przedstawić swoje poglądy na dane tematy. Mogą to być stare przemyślenia czy anegdoty, przy braku czasu - cokolwiek, zapewne (nie)śmieszne zdjęcia Pana Prezesa.
- nie mam talentu pisarskiego, wpisy będą chaotycznie i w moim "facebookowym" stylu,
- więcej opowiastek z rodzinnego sitcomu.
Także witam Cię w moim kawałku internetu.